Witaj Mietku. Wydaje mi się, że można wyjść samemu, mam przykład na kimś z mojego bliskiego otoczenia, ale wymaga to pewnie ogromnej siły woli, samozaparcia, motywacji i wsparcia bliskich. Myślę, że dużo może pomóc znajdywanie choćby niewielkich radości w codzienności, naprawdę maleńkich, które jednak składają się na
Pomóż sobie w depresjiWiesz już jak i po co mierzyć swój nastrój teraz czas na krok drugi którym jest aktywność. Pisząc aktywność nie mam na myśli regularnych treningów na siłowni albo zajęć aerobowych ale normalne czynność dnia codziennego sprawiające nam przyjemność. Skupienie się na nich poprawia nastrój i uczy jak walczyć z zadanie składa się z dwóch pierwszy czyli obserwacja codziennej aktywności: Przez tydzień skup się na tym co robisz każdego dnia godzina po godzinie i stwórz z tego listę (przykład listy poniżej) – jem śniadanie, zbieram się do pracyWstaję, jem śniadanie, zbieram się do – kawę z koleżankami, pracujęPije kawę z koleżankami, – wracam do domu, robię obiad, jem – jem obiad, mam krótka przerwę na pogaduchy w pracy,Bawię się z dzieckiem młodszym, daję obiad starszemu dziecku, robimy – na zajęcia z – wracam do domu, jem kolację, robię lekcje z dzieckiemRobię zakupy, wracam do domu, robię – dzieci spać, ogarniam domLecę poćwiczyć, wracam z ćwiczeń, jem kolację, kładę dzieci – TV, myję się, czytam, idę spaćOglądam TV, myję się, czytam, idę spaćOpisując wykonywane czynności, staraj się ocenić w skali od 0 do 100 (gdzie 0 to brak radości a 100 to najmocniejsza radość jaką odczuwałeś w swoim życiu) jak mocna jest twoja radość i zadowolenie kiedy je – (radość i zadowolenie na 20), jem śniadanie (30-40), zbieram się do pracy (30)Wstaję (25), jem śniadanie (30), zbieram się do pracy (30-40) – kawę z koleżankami (70), pracuję (50)Pije kawę z koleżankami (65), pracuję (50) – (50)Pracuję (50), wracam do domu (60), robię obiad (35), jem obiad (60) – (50), jem obiad (65), mam krótka przerwę na pogaduchy w pracy (70),Bawię się z dzieckiem młodszym (70), daję obiad starszemu dziecku (50), robimy zadanie (60) – (50)Jadę na zajęcia z dziećmi (60) – (50), wracam do domu (60), jem kolację (60), robię lekcje z dzieckiem (55)Robię zakupy (45), wracam do domu (50), robię kolację (20) – dzieci spać (45-55), ogarniam dom (50)Lecę poćwiczyć (85), wracam z ćwiczeń (85), jem kolację (70), kładę dzieci spać (50) – TV (70), myję się (45), czytam (75), idę spać (85)Oglądam TV (65), myję się (50), czytam (75), idę spać (85)Masz już listę aktywności i widzisz jaką radość i zadowolenie daje ci każda z nich teraz można się zabrać za część drugą tego zadania. Etap drugi planowanie aktywności: Weź swoje notatki które prowadziłeś przez cały tydzień widzisz teraz które z czynności wykonywanych każdego dnia dają ci radość i satysfakcje a które tak nie bardzo. Spróbuj teraz zaplanować sobie dzień jutrzejszy tak żeby było w nim jak najwięcej rzeczy wzbudzających pozytywne emocje. Zrób dodatkową listę aktywności których nie ma na twojej tygodniowej obserwacji takich jak np. upieczenie ciasta, pójście na spacer, wykonanie telefonu do znajomej lub znajomego, wyjście do kina itp. Zaplanuj dzień jutrzejszy dodając jeśli tylko się da cos z listy dodatkowej, pamiętając jednocześnie o tym żeby plan był do zrealizowania. Lepiej mniej ale z gwarancją sukcesu niż dużo ale bez szans na może ci brakować motywacji do wykonywania zaplanowanych czynności. Dobrym sposobem na takie kryzysu jest zaangażowanie kogoś bliskiego w plan wtedy to on pomoże znaleźć siły na wykonanie daje robienie takich planów na każdy dzień ?Sama obserwacja i zapisywanie codziennych czynności jest ogromną skarbnicą wiedzy. Na tym etapie zadania można zaobserwować np. cały dzień spędza się na obowiązkach a czasu na relaks jest odrobina lub nie ma go wcale a przecież każdy kiedyś musi akumulatory ocenie zadowolenia z wykonania danej czynności jesteśmy w stanie świadomie podejść do zaplanowania „szczęśliwszego” dnia. Jeśli np. 1,5 godziny oglądamy TV a przy tym czujemy się zadowoleni i radośni na 45 to warto zamienić to oglądanie na czynność ocenioną wyżej np. spacer, rozmowę z koleżanką, czytanie osoby z depresją potrzebuje stymulacji sensorycznej oraz sukcesów – świadome planowanie kolejnych dni z zachowaniem powyższych zasad daje i jedno i drugie dzięki czemu dzień można zakończyć poczuciem dobrze spełnionego obowiązku i ogólnym zadowoleniem a przecież o to masz trudności w realizacji tego zadania polecam książkę „Umysł ponad nastrojem” Ch. Padesky która może pomóc w pracy nad sobą. W razie wątpliwości lub trudności zachęcam do kontaktu ze dalej? Przejdź do kroku 3…KontaktJeżeli czujesz, że potrzebujesz pomocy lub dalszych informacji, zadzwoń do mnie:608 444 147pomogę i wskażę sposób dalszego postępowania
Jak wyjść z depresji 2015-01-06 17:20:57; Załóż nowy klub Czasem samemu trzeba zdecydować, które relacje są dla nas dobre, a które nie.
Jak walczyć z depresją? Jak sobie z nią na codzień radzić? Jak wyjść z depresji? Jeśli szukasz odpowiedzi na te pytania to dobrze trafiłeś – znajdziesz tutaj praktyczne rady jak poradzić sobie z depresją). Wszystko wydaje się trudniejsze, gdy masz do czynienia z depresją. Chodzenie do pracy, spotkania towarzyskie z przyjaciółmi, a nawet wstawanie z łóżka, mogą wydawać się trudnościami nie do pokonania. Nawet jeśli Twój stan wydaje się beznadziejny i nie widzisz rozwiązań dla siebie – jest kilka rzeczy, które możesz zrobić, aby poradzić sobie z objawami depresji i poprawić jakość życia. Twoje osobiste zaangażowanie jest podstawą skutecznego leczenia, nawet jeśli jesteś pod opieką specjalistów. Zapisz się na bezpłatną konsultację psychologiczną Zrozumienie własnego stanu Pierwszy krok do podjęcia skutecznych działań w walce z depresją, to dobre jej zrozumienie. Bardzo ważne jest, żebyś wiedział o zaburzeniu depresyjnym jak najwięcej – dzięki temu łatwiej rozpoznasz swoje objawy, zrozumiesz ich źródło, a także zmienisz szkodliwe dla siebie czynniki. Wiedzę najlepiej czerpać od specjalistów zdrowia psychicznego. Psychoterapeuta nie tylko porozmawia z Tobą o Twoich odczuciach i objawach i zaleci odpowiednie działania, ale także odpowie na wszystkie Twoje pytania. Jeżeli lekarz psychiatra przepisze Ci leki, także nie obawiaj się pytać o to, w jaki sposób działają i jakich efektów się spodziewać. To ważne także dlatego, byś mógł dostrzec poprawę swojego stanu, gdy się już pojawi. Możesz oczywiście szukać też informacji na własną rękę. Uważaj jednak na nierzetelne źródła. Zdarza się, że osoby nie obeznane w dziedzinie zdrowia psychicznego udzielają rad, które wydają się im skuteczne. Niestety, czasem takie informacje są nietylko nieskuteczne, ale też szkodliwe. Dlatego zawsze warto weryfikować źródła. Uważaj także na tak zwane „dowody anegdotyczne”, czyli porady jakiejś osoby oparte wyłącznie na jej osobistych doświadczeniach. Choć rozmowa z osobami, które wyszły z depresji może pomóc, to warto pamiętać, że objawy i sposób leczenia to kwestia bardzo indywidualna. To, co pomogło komuś innemu, u Ciebie wcale nie musi się sprawdzić – i vice versa. Więcej o objawach nerwicy Dokonywanie zmian Psychoterapia Jeżeli jesteś na etapie, w którym zdiagnozowano u Ciebie depresję i wiesz już, co ona oznacza, czas zacząć wprowadzać działania, które pomogą Ci przezwyciężyć ten stan. Najważniejsza jest współpraca ze specjalistami, ponieważ czasem to, co dla nas najlepsze może być sprzeczne z naszą własną intuicją. Jeżeli zdiagnozowano u Ciebie zaburzenie psychiczne, to zawsze warto uczestniczyć w psychoterapii. Być może obawiasz się, że będziesz czuć się na takich spotkaniach nieswojo, ale daj sobie szansę – przynajmniej sprawdź jak jest. Jeżeli znajdziesz dobrego psychoterapeutę – taka współpraca powinna skutkować efektywną terapią. Zaufanie do specjalisty i dobra relacja terapeutyczna, to solidny fundament udanej terapii. Postaraj się też sumiennie wypełniać zalecenia terapeuty. Może zdarzy się, że terapeuta zleci Ci zadanie domowe, które będzie Ci się wydawało niepotrzebne. Postaraj się w takiej sytuacji zawierzyć specjaliście i jego doświadczeniu. Nie okłamuj terapeuty, to nie ma sensu. Psychoterapeuta nie jest po to, by Cię osądzać, a musi wiedzieć, co się dzieje, aby móc Ci skutecznie pomóc. Aktywności, które poprawiają samopoczucie Tzw. aktywizacja behawioralna, to pierwszy krok w psychoterapii depresji w nurcie pozawczo-behawioralnym. Polega ona na włączeniu w rozklad dnia chorującej osoby aktywności, które są w stanie dać jej choć odrobinę przyjemności lub satysfakcji. Początki nie są łatwe – często jest to po prostu wstanie z łóżka i umycie zębów. Ale z czasem udaje się zwykle włączać w życie coraz więcej aktywności, które zmieniają nastrój chorego na lepszy i przyczyniają się do poprawy jego samooceny. W miarę poprawiania się stanu emocjonalnego, warto zadbać o wprowadzenie różnych, nowych lub starych aktywności lub hobby, na stałe do swojego codziennego funkcjonowania. Hobby Wszyscy wiemy, że czasem trudno jest znaleźć czas dla siebie i oddać się czynnościom, które lubimy. Uprawianie hobby to nie tylko zabijanie czasu, ma ono też kluczowe znaczenie dla naszego samopoczucia i zdrowia psychicznego. Już samo oddawanie się przyjemnym czynnościom, poprawia nasze samopoczucie i humor. Ponadto osiąganie nawet mini sukcesów w jakieś dziedzinie, jest zbawienne dla obniżonej w depresji samooceny. Ważne jest, aby aktywność, której się oddajesz, była dopasowana do Ciebie i przyjemna. Znalezienie jej może wymagać kilku prób, ale gdy już znajdziesz coś dla siebie – odczujesz pozytywne efekty. Oto kilka propozycji aktywności, które mogą być szczególnie pomocne w walce o swoje lepsze samopoczucie. Czego warto spróbować? Aktywności na świeżym powietrzuJednym z najlepszych hobby, które pomogą ci w kontakcie z naturą, jest ogrodnictwo. Niezależnie od tego, czy zdecydujesz się sadzić swoje ulubione kwiaty, czy cały ogród warzywny – jest to hobby, które pomoże ci zadbać o zdrowie zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Są także inne możliwości ciekawych hobby na świeżym powietrzu – wędkarstwo, bieganie czy piesze wędrówki. Zajęcia sportoweWszyscy wiemy, że ważne jest dbanie o swoje zdrowie, a do tego niezbędna jest aktywność fizyczna. Lepsze samopoczucie fizyczne wpływa też bezpośrednio na lepsze samopoczucie psychiczne. Ważnym aspektem zajęć sportowych jest to, że można obserwować własne postępy – zmiany w swojej sylwetce, większą elastyczność, czy zwiększoną siłę. Jeżeli lubisz ćwiczyć w grupie, to jest to też dobra okazja do zadbania o swoje potrzeby lub inna forma twórczościTo jedno z najprostszych zajęć, ponieważ wymaga tylko długopisu i papieru lub programu do edycji tekstu w komputerze. Pisać można wiele rzeczy, choćby pamiętnik, opowiadania, wiersze, teksty piosenek czy całą książkę – każdy znajdzie coś dla siebie. To hobby ma wiele zalet i jest zaskakująco skuteczne w zmniejszaniu poziomu stresu. Jeżeli zdecydujesz się na spisywanie własnych przemyśleń, może Ci to dodatkowo ułatwić odnalezienie źródeł negatywnych emocji. MuzykaJeśli zawsze chciałeś nauczyć się grać na instrumencie, to nie powinieneś dłużej zwlekać. Tworzenie lub odtwarzanie muzyki na dowolnym instrumencie to fantastyczny sposób na rozładowanie stresu i ukierunkowanie nieprzyjemnych emocji. Dodatkowo, granie w grupach, takich jak zespół lub orkiestra, to także świetny sposób na nawiązanie więzi z innymi. Kolejne osiągnięcia, nawet najmniejsze, w nauce gry i teorii z pewnością zwiększą Twoją pewność siebie, co będzie miało również pozytywny wpływ na inne obszary Twojego życia. Więcej o stanach lękowych Podejmuj działanie Staraj się wyłapywać okazje, w których pojawia się choć minimalna motywacja i siła do działania. Absolutnie nie chodzi tu o stawianie sobie wielkich wyzwań – takie projekty mogłyby szybko stać się przytłaczające i prowadzić do wycofania oraz poczucia porażki. Wręcz przeciwnie, postaraj się zacząć od małych kroków. Co możesz zrobić? Odpowiedzią mogą być zwykłe codzienne obowiązki. Najlepiej, jeśli byłyby to zadania, których efekt od razu widać, np. posprzątanie w szafie albo zadbanie o swój wygląd. Możesz także spróbować zmierzyć się ze skrzynką mailową, albo zabrać się za coś, na co zawsze brakowało Ci czasu (np. ułożenie zdjęć w albumach). Wprowadzanie zmian w myśleniu Bardzo często w depresji utrzymują nas nasze własne wzorce myślenia. Są to takie utarte opinie, które automatycznie włączają się w naszym umyśle, a często nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. W wielu sprawach, które powodują nasz skutek i frustrację, wcale nie trzeba zmieniać otoczenia, a jedynie sposób, w jaki je odbieramy i interpretujemy. Postaraj się uważnie przyglądać swoim myślom (pomoże w tym prowadzenie dziennika). Sprawdź, czy nie występują w nim któreś z niżej przedstawionych negatywnych wzorców myślenia, charakterystycznych dla zaburzenia depresyjnego. Jeśli tak – postaraj się je krok po kroku przezwyciężać. Negatywne schematy myślenia Myślenie typu „wszystko albo nic”. W tego rodzaju myśleniu jesteś albo superbohaterem, albo totalną porażką. Każdy mały błąd lub zmiana planów oznaczają porażkę. Tego rodzaju myślenie może skutkować perfekcjonizmem negatywnym, który zamiast prowadzić do lepszych efektów paraliżuje przed działaniem. Generalizacja. Ilekroć stanie się coś złego, z góry zakładasz, że to ogólna zasada. Jeśli na przykład nie zostaniesz przyjęty do pracy – masz wrażenie, że już nigdy żadnej pracy nie się negatywów lub „szukanie dziury w całym”. W tego rodzaju myśleniu chodzi o tendencję do wyszukiwania negatywnych stron nawet w sukcesach i innych pozytywnych W tym typie myślenia wszystko, co złe zostaje wyolbrzymione do rozmiarów katastrofy, nawet jeżeli to zdarzenia, o których za tydzień nikt nie będzie pamiętał. Często zamartwianie się fikcyjnymi rozmiarami „katastrofy” uniemożliwiają poszukiwanie innego „muszę” i „trzeba”. Ciągle przypominasz sobie o tym, co powinieneś lub musisz zrobić. Takie myślenie to prosta droga do poczucia winy. „Powinności” mogą wynikać z różnych źródeł – oczekiwań innych, kultury lub Twoich własnych ambicji. Tak naprawdę bardzo niewiele rzeczy w życiu absolutnie musimy zrobić. Większość to kwestia naszego wyboru i poniesienia ewentualnych odpowiedzialność. Zbyt często czujesz się, jakbyś ponosił odpowiedzialność za wszystko, co pójdzie nie tak. Wiele rzeczy zupełnie nie zależy od nas lub nie dotyczy nas w tak wielkim stopniu, jak sobie to wyobrażamy. Najlepsze techniki i ćwiczenia relaksacyjne Asertywne zachowanie Depresja i zachowanie nieasertywne to wzajemnie napędzające się siły. Z jednej strony depresja wpływa na obniżenie samooceny, co może prowadzić do zachowań obronnych – jak uległość lub agresja. Natomiast brak asertywności prowadzi do konfliktów lub ulegania wpływom, które nas unieszczęśliwiają, a to może wpływać na pojawienie się lub wzmożenie objawów depresji. Asertywność to niełatwa sprawa, ale warto zainwestować swój czas na zdobycie tej umiejętności, a to z pewnością zwróci się po czasie. Budowanie relacji Jednym z objawów depresji jest poczucie osamotnienia – a nawet wrażenie, że nikt by za Tobą nie tęsknił, gdyby Cię nie było. Wzmacnia je dodatkowo wiara w to, że nikt nie może zrozumieć twoich przeżyć. Daje to poczucie pełnej izolacji. Jak więc wsparcie społeczne przeciwdziała tej destrukcyjnej spirali depresji? Relacje interpersonalne tworzą swego rodzaju siatkę bezpieczeństwa, która chroni przed zbyt dużą izolacją. W grupie jest po prostu łatwiej – można liczyć na wsparcie różnego rodzaju, w tym także na wsparcie emocjonalne. Ważne jest zdanie sobie sprawy, że nie jesteś sam. Wsparcie społeczne wykracza poza to, że twoi przyjaciele próbują cię pocieszyć. Chodzi o nawiązywanie prawdziwych kontaktów i spędzanie czasu z ludźmi, którzy się o ciebie troszczą. Chodzi o to, aby wiedzieć i czuć, że masz znaczenie dla innych ludzi. Gdy w pobliżu znajdą się Twoi bliscy, wizja przyszłości nie będzie już tak przerażająca. Aby zadbać o wsparcie społeczne możesz wzmacniać istniejące więzi lub poszukać nowych. Warto też przeprowadzić remanent relacji i ocenić, czy nie ma przypadkiem w Twoim otoczeniu osób działających na Ciebie niszcząco, z którymi relacje należy zakończyć lub chociaż ograniczyć. Na początek spróbuj kilku prostych działań: zadzwoń do kogoś z rodziny i grupy przyjaciół, chociaż na kilka minut niezobowiązującej pogawędkiumów się z kimś bliskim na wspólną aktywność (np. wyjście do kina, spacer czy wspólny obiad)zaangażuj się w jakąś grupę (np. zapisz się na zajęcia grupowe lub do wolontariatu)zamień kilka słów z osobami, które do tej pory ignorowałeś (np. w pracy lub na uczelni)jeżeli czujesz się na siłach, spróbuj opowiedzieć bliskiemu o tym, jak się czujesz Ćwiczenia fizyczne Bycie aktywnym fizycznie jest istotne dla profilaktyki zdrowia, ale także w procesie wychodzenia z zaburzeń psychicznych. Według wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO): dorośli powinni zadbać o co najmniej 150 minut aktywności fizycznej w tygodniućwiczenia wzmacniające mięśnie powinny być wykonywane przez 2 lub więcej dni w tygodniu Ćwiczenia pozwalają oczywiście zadbać o zdrowie ciała – ale nie tylko. Podobnie pozytywny wpływ mają na zdrowie psychiczne, na przykład ze względu na dotlenienie organizmu i wzmożoną produkcję endorfin. Jakie ćwiczenia pomagają złagodzić objawy depresji? ćwiczenia aerobowe (takie jak bieganie)joga (szczególnie połączona z medytacją – ze względu na poprawę postawy, uelastycznienie, świadome oddychanie i wzmocnienie mięśni)jeżeli nie przepadasz za aktywnością fizyczną lub z jakiś powodów nie możesz wykonywać ćwiczeń – postaraj się chociaż wprowadzić trochę aktywności do codziennego życia, na przykład poprzez spacery i jazdę na rowerze Wprowadzanie zmian w otoczeniu Jak mogłeś przeczytać wyżej, warto przemyśleć, czy w Twoim życiu nie ma osób, które oddziaływują na Ciebie negatywnie. To samo tyczy się innych aspektów życia. Potraktuj depresję jako silny sygnał ostrzegawczy, że coś w Twojej codzienności wymaga poprawy. Co to takiego? Jest to kwestia bardzo indywidualna. Warto zaobserwować kiedy pojawiają się u Ciebie negatywne emocje i jakich działań odruchowo unikasz. W poszukiwaniu tego, co wymaga zmiany pomoże Ci przede wszystkim psychoterapeuta. Pokonywanie problemów ze snem Jednym z najpowszechniejszych objawów depresji jest jakaś forma zaburzeń snu. Zazwyczaj jest to bezsenność – np. niemożność uśnięcia lub utrzymania snu, ale czasem jest to także nadmierna senność. Niedobór snu i brak odpoczynku wywołują frustrację, drażliwość i utrudniają wprowadzanie zmian w codziennym życiu oraz zadbanie o zdrowie. Brak wypoczynku pogarsza także występujące już objawy depresji. O skutecznych technikach walki z bezsennością możesz przeczytać w tym artykule. Jak możesz sobie pomóc Podsumowanie Depresja wysysa energię, nadzieję i zapał, utrudniając podjęcie kroków lub nawet zrozumienie jak wyjść z tego stanu. Czasami samo myślenie o rzeczach, które należy zrobić, aby poczuć się lepiej, takich jak ćwiczenia lub spędzanie czasu z przyjaciółmi, może wydawać się wyczerpujące lub niemożliwe do wykonania. Nie poddawaj się! Często podjęcie tych najmniejszych działań, jak wzięcie prysznica czy przygotowanie zdrowego posiłku, to tak naprawdę pierwszy wielki krok do wyjścia z depresji. Źródła Rood L., Roelofs J., Bögels S. M., Alloy L., (2010) Dimensions of Negative Thinking and the Relations with Symptoms of Depression and Anxiety in Children and Adolescents, Cogn Ther Res 34:333–342Bilsker D., Gilbert M., Worling D., Garland J. E., () Dealing With Depression Antidepressant Skills for Teens, Ministry of Children and Family DevelopmentBenedysiuk E., Tartas M., (2006) Mechanizmy radzenia sobie ze stresem w depresji, Ann. Acad. Med. Gedan. 9 – 19Michalska-Leśniewicz M., Gruszczyński W., (2010) Czynniki psychologiczne w depresji, Via Medica tom 7, nr 3, 95–103Link-Dratkowska E., (2011) Depresja dzieci i młodzieży — podejście poznawczo-behawioralne. Teoria i terapia, Via Medica tom 8, nr 3, 84–90 Polecane artykuły
Jak samemu wyjść z depresji? Wprowadzenie. Depresja jest poważnym problemem zdrowotnym, który dotyka wielu ludzi na całym świecie. Jej wpływ na życie jednostki może być ogromny, prowadząc do utraty energii, motywacji i radości z życia. W tym artykule omówimy różne metody, które mogą pomóc w samodzielnym wyjściu z depresji.
Otóż mam pewien problem.. od jakiś 2 mies. cierpie na depresje..ten stan sie coraz bardziej nasila>. i mam do was pytanie.. czy da się samemu wyleczyć z depresji??.. bez pomocy psychologa, leków??..Czy jak się już w to wpadnie samemu nie jest się w stanie z tego wyjść??..To pytanie jest dla mnie bardzo ważne.. mam nadzieje że to wszystko jakoś samo ustąpi.... Po pierwsze: skad wiesz ze to depresja? Skad w ogole znasz to slowo? Sama sie zdiagnozowalas? Po drugie: depresja ma kilka form, jedna z nich jest sezonowka ktora samoczynnie ustepuje po "pierwszym dniu wiosny". Z prawdziwa depresja ma tyle wspolnego co krzeslo z krzeslem elektrycznym. Po trzecie: jesli masz klasyfikowana forme depresji (F30-38) to sama nie ustapi, stan bedzie sie poglebial. Po czwarte i ostatnie: jak juz wspomniano wyzej, istnieje szansa wyjscia z dolka przez zmiane warunkow otoczenbia w strone eliminacji przyczyn, co do ktorych nawet mozesz nie miec pojecia gdzie sa zlokalizowane, lub mozesz je lokalizowac blednie. ... Psychiatra nie gryzie i nie stawia stempla na czole ani na rekach. Nie krzyczy i nie zamyka w wariatkowie po pierwszej wizycie. Nie wzywa policji i nikt nikogo w kaftanie nie wywozi. Na ulicy nikt nie polapie sie ze bylas u psychiatry, wizyta nie zostawia zadnych sladow. Psychiatra nie dzwoni do szkoly, do pracy, na uczelnie, do rodziny, kolegow itd. Jest dyskretny (lub powinien byc). Te same uwagi odnosza sie do psychologa. Powodzenia
Depresja - objawy, które niepokoją. Depresja to choroba, paskudna choroba. Może powodować uczucie smutku, stany lękowe, a nawet uporczywy ból. Ale choroby można leczyć. Są na to dowody, bo tych, których depresja dopadła, jest naprawdę sporo - nie jesteś osamotniony. Na depresję cierpi około miliona Polaków.
Cześć, Mam problem tego typu, że przez kilka miesięcy byłam znęcana psychicznie w pracy, do takiego stopnia, że w ostatnim czasie straciłam chęć do życia, dotknęła mnie apatia i ogromny smutek. Mam chłopaka, który mnie wspierał, rodzinę, która to wszystko widziała. Aż w końcu, żeby ratować mój związek, który dostawał po głowie za moje nerwy odeszłam z pracy. A teraz? Mam depresję, ale nie dlatego, że odeszłam, a dlatego, że mój stan nerwowy trwał tyle miesięcy, że ciągle płakałam, ciągle byłam zestresowana i nerwowa. Moja nerwica się odezwała, no i depresja. Będę mieć nową pracę, ale nic mnie nie cieszy, nic, tylko najchętniej bym spała i nie wstawała z łóżka. Mój chłopak zaczyna o mnie się martwić i prosi mnie, żebym wzięła się w garść. Ale to jest takie ciężkie, że nie da się tego opisać słowami. Boję się ludzi, boję się wszystkiego. Czy ktoś był w podobnej sytuacji i wie jak z tego wyjść, z tego przygnębienia i smutku?
Uzależnienie emocjonalne bardzo często prowadzi do obniżenia nastroju, wskutek czego może przyspieszać rozwój depresji i wzmaga jej symptomy. Epizody depresyjne mogą mieć wówczas cięższy przebieg i pojawiają się częściej. Ryzyko prób samobójczych u osób zmagających się równocześnie z uzależnieniem i depresją wzrasta o 30%.
#1 zagubiona_ona Nowy uczestnik Bywalec 6 postów @Przywołaj Napisano 24 wrzesień 2012 - 14:51 Witam,Przyznaję, że podczytuję forum od czasu do czasu i chyba (niestety) zagoszczę tutaj na dłużej. Kawałek mojej historii: pochodzę z niekochającej się rodziny, matka od najmłodszych moich lat w depresji z próbami samobójczymi, ojciec nieobecny (teraz w domu trochę lepiej, tyle, że ja już przed trzydziestką jestem:)), ja wykształcona ale bezrobotna (trochę na własne życzenie, bo możliwości kiedyś były, niestety nie wykorzystałam ich a teraz branża trochę już uciekła).Ze stanami depresyjnymi borykam się od czasu, kiedy powinno się zaczynać dorosłe życie - od zakończenia studiów dziennych. Partner z którym mieszkam niby rozumie, ale widzę, że zaczyna go denerwować mój stan (z tego forum dowiedziałam się co czuje osoba związana z człowiekiem depresyjnym, więc wcale mu się nie dziwię)... Zachowuję fason kiedy jesteśmy razem, gdy On wychodzi do pracy rozpadam się...Moje pytanie jest następujące: czy uważacie, że mogę poradzić sobie sama z tym odrętwieniem, niechęcią do życia? Czy komukolwiek się to udało? Próbowałam uprawiać sport, niestety nie mam siły, ochoty (może to z lenistwa), hobby przestały już mnie cieszyć...Zdaję sobie sprawę, że łatwiej byłoby udać się na terapie i leczyć farmakologicznie, ale przeraża mnie to. Niestety widzę, jak rodzina traktowała matkę gdy ta miała gorsze chwile. Czuję wstyd i niechęć do rozmów z psychologiem, nie widzę powodu, dla którego miałabym zwierzać się obcej osobie... Proszę o podzielenie się doświadczeniami wszystkich, lecz najbardziej tych, którym się udało odzyskać radość Do góry #2 Keira Keira ... Bywalec 866 postów Płeć:Kobieta Lokalizacja:Polska @Przywołaj Napisano 24 wrzesień 2012 - 15:31 cześć chyba tu nie ma tych co odzyskali radość życia Czy samemu można? To zależy...ale z moich obserwacji wynika, że jak popracujemy nad sobą to lepiej będzie nam w zyciu a i depresja nie będzie tak jestem w trakcje szukania strategi na dłuższy czas bo ona nie chce odejść, ale wiadoma raz jest lepiej raz by radzić sobie z samym sobą w ciężkich chwilach nauka z tego płynąca jest duzo więcej warta od jakichkolwiek psychologów. Dobrze jednak by było bys zajrzała do lekarza, jak stac Cie to prywatnie Użytkownik Keira edytował ten post 24 wrzesień 2012 - 15:32 W ucieczce ginie zawsze więcej wojowników, niż w książki... zapomnijcie o życiu. Polska jest jedna i jest Twoja. Do góry #3 anche anche anche Moderator 6114 postów Płeć:Kobieta @Przywołaj Napisano 24 wrzesień 2012 - 18:04 tak XAW lubi to Linia Wsparcia (24h) 800 70 2222 Kryzysowy Telefon Zaufania (pon-pt, 14-22) 116 123 ITAKA centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego (24h) 22 484 88 01 ITAKA antydepresyjny telefon zaufania (pon i czw, 17-20) 22 484 88 01 Telefon Zaufania Uzależnienia Behawioralne 801 889 880 (codziennie, 17-22 opłata tylko za pierwszą minutę) Do góry #4 molenka molenka Molly Administrator 14406 postów Płeć:Kobieta @Przywołaj Napisano 25 wrzesień 2012 - 08:15 witaj mnie też przez wiele lat przerażały hasła: psycholog, psychiatra... dziś widzę, ile lat straciłam zupełnie niepotrzebnie, a były to tzw. najlepsze lata życia zastanów się, czego chcesz: trwać w tej swojej niemocy, czy jednak ruszyć do przodu? piszesz, że nie widzisz powodu, by "zwierzać" się psychologowi... to zupełnie nie tak! praca terapeutyczna nie polega na gadaniu, ale na analizie tego, co w Tobie siedzi, co nie pozwala Ci cieszyć się życiem i dlaczego, a potem na pracy nad zmianą sposobu myślenia i pozbyciu się szkodliwych schematów, w które się pakujemy - to tak w skrócie być może mogłabyś poradzić sobie sama, ale jest to droga o wiele trudniejsza, dlaczego więc nie spróbować tej łatwiejszej, ze specjalistą u boku? wybór należy do Ciebie, ale wg mnie szkoda czasu i życia Do góry #5 zagubiona_ona zagubiona_ona Nowy uczestnik Bywalec 6 postów @Przywołaj Napisano 25 wrzesień 2012 - 18:22 Dziękuję za wszystkie uwagi. Najgorsze jest to, że w chwili w której już się zdecyduję zadzwonić do jakiegoś lekarza robi się lepiej. Jako, że robi się lepiej to stwierdzam, że przecież wcale terapii nie potrzebuje a później znów robi się źle. Koło się zamyka... Do góry #6 maryann maryann Nowy uczestnik Bywalec 14 postów Płeć:Kobieta Lokalizacja:kraków @Przywołaj Napisano 25 wrzesień 2012 - 19:48 depresja to choroba i sama się nie wyleczysz. tak myślę. szczególnie, że wychowywałaś się w niekochanej rodzinie i prawdopodobnie masz zakodowane w głowie różne niewłaściwe wzorce i przekonania, z których może nawet nie zdajesz sobie sprawy. rozmowa ze specjalistą otworzyłaby ci oczy na wiele spraw. może można samemu poradzić sobie z depresją. tak samo jak można samemu zszyć sobie ranę. ale po co i czy nie lepiej udać się do specjalisty, który się na tym sportu i hobby są ważne i pomagają radzić sobie z depresją, ale nie powinny być jedynie środkiem doraźnym maskującym zły nastrój. nie można w nieskończoność uciekać w pracę, hobby, w cokolwiek. zresztą co to za życie ciągła ucieczka przed sobą. ja się właśnie tego boję. że zawsze będę się czuć okropnie, nauczę się tylko radzić sobie w życiu pomimo tego strasznego stanu, ukrywać swoje odczucia i powstrzymywać się. i bardzo tego nie chcę. chcę poradzić sobie i wypędzić tego potwora z głowy. też kiedyś czułam wstyd i niechęć do rozmów z psychologiem. ale mi przeszło. ty nie widzisz powodu, żeby zwierzać się obcej osobie, a ja nie widzę powodu, żeby np. iść do ginekologa i rozbierać się przed obcą osobą. to samo. lekarz to lekarz. i nie pomoże na odległość i na dystans. czasami trzeba przezwyciężyć za wszystkie uwagi. Najgorsze jest to, że w chwili w której już się zdecyduję zadzwonić do jakiegoś lekarza robi się lepiej. Jako, że robi się lepiej to stwierdzam, że przecież wcale terapii nie potrzebuje a później znów robi się źle. Koło się zamyka...o, znam to. albo mi się poprawia do tego stopnia, że stwierdzam, że mi leczenie nie potrzebne i sobie poradzę. albo mi się pogarsza tak bardzo, że wszystko jest bez sensu z leczeniem włącznie. i wszystko byle tylko się nie iść leczyć Do góry #7 Messjah Messjah Średniozaawansowany Bywalec 313 postów Płeć:Mężczyzna Lokalizacja:BD @Przywołaj Napisano 25 wrzesień 2012 - 20:23 można wyjść z depresji, ale proste to nie jest, wymaga silnej woli przede wszystkim, do tego dochodzi znieczulenie na sytuacje i problemy jakie mogą nas spotkać w codziennym życiu, czyli dosłownie duży dystans do świata, najlepiej uświadomić sobie że jest się najważniejszą osobą na świecie i po prostu robić to na co ma się ochotę, nie przejmować się tym co myślą (mówią) inni, poczucie własnej wartości i uświadomienie sobie że jest się "bogiem życia" to jak antybiotyk na to gówno czym jest depresja, problem tkwi tylko w tym że trzeba się postarać aby wbić sobie to do głowy, a każdą negatywną myśl jak najszybciej ignorować, dzięki temu naprawdę można się oderwać (ale wiadomo każdy jest inny, więc nie każdemu mój sposób może pomóc, warto spróbować i nie ma co się poddawać, trza walczyć każdego dnia ) DarkShadow i jakub lubią to Złap za lejce czym prędzej.. Do góry #8 margaretka28 margaretka28 Nowy uczestnik Bywalec 117 postów Płeć:Kobieta Lokalizacja:Kujawsko-Pomorskie @Przywołaj Napisano 25 wrzesień 2012 - 22:08 Witaj samemu raczej trudno wyjść z depresji tak samo jak trudno wyleczyć inną chorobę idzie się do lekarza by pomógł. Rozumiem że trudno jest się przełamać do psychologa sama wew walczyłam żeby podjąć taką decyzja do momentu kiedy nie wpłyneło to na moje zdrowie fizyczne wtedy się zgodziłam żeby sobie pomóc. Też nie chciałam z nikim obcym gadać o sobie ale się przełamałam i cieszę się z tego. Bo wiem że kiedy sobię z czymś nie radzę to mam do kogo pójść i pogadać lub zadzwonić. Leki też biorę choć byłam bardzo przeciwna ale musiałam zacząć brać bo było kiepsko ze mną. Zyczę Ci przełamania się Do góry #9 titanic titanic Zadomowiony Bywalec 5242 postów Płeć:Nie ustawione @Przywołaj Napisano 26 wrzesień 2012 - 09:30 60% Ty, 20% psycholog, psychiatra, 10% rodzina, geny, fart, 10 % wedle uznania bo każdy jest inny. Wiedza, edukacja, rozwój i zdrowy rozsądek we wszystkich powyższych. Efekty są zaskakujące. Użytkownik titanic edytował ten post 26 wrzesień 2012 - 09:31 CHAD- ...i wszystko jasne...? Jeżeli uważasz, że określają kogoś 3 lub 4 litery to znaczy, że ? ////////////////////////////// Pożyję ile się da, a jak się nie da to też to jakoś przeżyję. Do góry #10 zagubiona_ona zagubiona_ona Nowy uczestnik Bywalec 6 postów @Przywołaj Napisano 27 wrzesień 2012 - 14:25 Dziękuję wszystkim za rady.. Postaram się przemóc i zadzwonić do specjalisty jednak. Jak ktoś wyżej napisał: szkoda życia a młoda jeszcze jestem. Najtrudniej będzie z poczuciem własnej wartości, co gorsze przestałam szanować ludzi, którzy twierdzą, że wcale nie jestem beznadziejna:) Idę na rozmowę o pracę. Łatwo nie będzie, bo jak przekonać ludzi do siebie skoro samemu się nie wierzy? Mam wrażenie, że nawet przez telefon wypadłam źle i popełniłam jakąś istotną gafę :| Muszę się przemóc, bo bezrobocie ciągnie mnie na samo dno... Boję się, że widać po mnie na co cierpię. Żaden pracodawca nie chce chorego pracownika... Do góry #11 margaretka28 margaretka28 Nowy uczestnik Bywalec 117 postów Płeć:Kobieta Lokalizacja:Kujawsko-Pomorskie @Przywołaj Napisano 27 wrzesień 2012 - 19:45 hej to tobie się tak wydaje ze to widać na co chorujesz ale niekoniecznie Pewnie widać że jesteś smutna ale nie na co chorujesz. Trudno Ci to przyjąć dlatego wydaje Ci się że wszyscy to widzą. Powodzenia nie daj się Do góry #12 pawel83 pawel83 Nowy uczestnik Bywalec 72 postów @Przywołaj Napisano 29 wrzesień 2012 - 00:11 Część swego życia miałem ciągły kontakt psychiatrą i psychologiem poza tym zawsze byłem otwarty to nie miałem problemu z rozmową, trochę mnie dziwi że ludzie unikają tych lekarzy ciekawe dlaczego. Do góry #13 justmex justmex Nowy uczestnik Bywalec 16 postów Płeć:Kobieta Lokalizacja:Irlandia @Przywołaj Napisano 29 wrzesień 2012 - 01:11 Mi już kiedyś raz się udało, a to znaczy, że da się samemu wyjść z tego. Znalazłam główną przyczynę depresji. Potem dobrą motywację by to zmienić. Wymyśliłam plan zmian i udało się. Jednak nie zadbałam by to nie wróciło i teraz już jest trudniej. Myślę, że sami możemy najwięcej... Powodzenia. Messjah lubi to Do góry #14 mi6 Napisano 29 wrzesień 2012 - 10:10 Część swego życia miałem ciągły kontakt psychiatrą i psychologiem poza tym zawsze byłem otwarty to nie miałem problemu z rozmową, trochę mnie dziwi że ludzie unikają tych lekarzy ciekawe to dlaczego?-byłem u psychiatry-tego od czubków?mniej więcej taka reakcja zawsze się pojawia Do góry #15 zagubiona_ona zagubiona_ona Nowy uczestnik Bywalec 6 postów @Przywołaj Napisano 29 wrzesień 2012 - 17:22 A mnie nawet o czubków nie chodzi.. Bardziej o to, że płacę komuś za to, żeby mnie wysłuchał. Wydaje mi się to odrobinę poniżające (przepraszam wszystkich, nie chcę obrazić nikogo). Ciężko mi się przemóc do rozmowy z bliskimi ("bo co ich to obchodzi? mają własne problemy..."). Ale porównanie psychologa do ginekologa, które ktoś zrobił wcześniej wydało mi się trafione.. Byłam na tej nieszczęsnej rozmowie. Kosztowało mnie to tyle stresu, że nie jestem w stanie powiedzieć, ale jak już wyszłam to poczułam ulgę. Była to taka ugla, której nie zaznałam od dawna.. Rozmowa się udała a ja poczułam się potrzebna (pomimo tego, że to dopiero pierwszy etap rekrutacji). Pokonałam samą siebie a miałam chwilę, że chciałam zawrócić do domu i się wycofać Dobry dzień dziś Do góry #16 mi6 Napisano 29 wrzesień 2012 - 17:53 też mi ciężko było iśc, ale wiedziałem, że nie mam innego wyjścia. stresowałem się jak przed obroną Do góry #17 zagubiona_ona zagubiona_ona Nowy uczestnik Bywalec 6 postów @Przywołaj Napisano 30 wrzesień 2012 - 08:47 też mi ciężko było iśc, ale wiedziałem, że nie mam innego wyjścia. stresowałem się jak przed obroną mi6: mówisz o rozmowach kwalifikacyjnych czy o psychologu? Dla mnie chyba ciężej jest się zabrać za tego psychologa. Ależ mam awersje:)) Przepraszam wszystkich psychologów i psychoterapeutów.. Mam nawet dobrą koleżankę, która jest psychologiem ale do znajomej to tym bardziej nie pójdę, a żeby mi poleciła kogoś to musiałabym powiedzieć co mnie pewnie ona jako dobry lekarz i tak widzi co się dzieje... Do góry #18 mi6 Napisano 30 wrzesień 2012 - 10:23 mi6: mówisz o rozmowach kwalifikacyjnych czy o psychologu? Dla mnie chyba ciężej jest się zabrać za tego psychologa. Ależ mam awersje:)) Przepraszam wszystkich psychologów i psychoterapeutów.. Mam nawet dobrą koleżankę, która jest psychologiem ale do znajomej to tym bardziej nie pójdę, a żeby mi poleciła kogoś to musiałabym powiedzieć co mnie pewnie ona jako dobry lekarz i tak widzi co się dzieje...o psychiatrze. żałuję, że nie poszedłem wiosną tego roku bo się bałem Do góry
#rekolekcje #adwent #RekolekcjeAdwentoweWiara w czasie kryzysu, kryzys wiary, motywacja do życia wiary, duchowa dieta, jak sobie radzić z lękiem - to tylko n
Odpowiedzi Yoko999 odpowiedział(a) o 17:49 ojjj z doświadczenia wiem że samemu wyjść ciężko :(Nie masz kogoś do kogo mogłabyś/mógłbyś się zwrócić o pomoc? Otaczaj sie pozytywnymi ludźmi, spędzaj jak najwięcej czasu poza domem. Staraj się jak najmniej spędzać czasu samotnie np w domu, wtedy zazwyczaj nachodzą negatywne myśli. Mi również pomaga wysiłek fizyczny, także siłownia, albo bieganie, nawet ćwiczenia w domu. Jednak mimo wszystko polecam psychoterapie. @n0n!M odpowiedział(a) o 18:07 Za pomocą porady specjalistów. Tj. psycholog i psychiatra wskazany. Nieocenione jest też wsparcie bliskich osób. Kirył odpowiedział(a) o 21:34 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
76 poziom zaufania. Witam Panią. Od wielu już lat badania nad skutecznością leczenia depresji potwierdzają, że połączenie farmakoterapii i psychoterapii przynosi najlepsze efekty. W swoim opisie wspomniała Pani o przyjmowaniu różnych leków. Jeśli dotąd nie korzystała Pani z oddziaływań psychologicznych to proszę to rozważyć.
Leczenie depresji bez leków: 4 strategie. Leki są zwykle standardowym elementem leczenia depresji, jednak wiele osób nie może ich przyjmować z różnych powodów, takich jak ciąża czy chęć uniknięcia ewentualnego ryzyka lub skutków ubocznych, które mogą się z nimi wiązać. Na szczęście nadal istnieje wiele możliwości
3. Pomoc żony w leczeniu depresji. W trakcie choroby partnerka powinna jak najwięcej interesować się sprawami męża, mimo nowych obowiązków nie zaniedbywać go oraz starać się nawiązywać z nim jak najlepszy kontakt. Dzięki takim działaniom może lepiej zrozumieć sytuację męża, jego problemy i wykazać zainteresowanie jego osobą.
TkXY. 7sjl4tzriz.pages.dev/587sjl4tzriz.pages.dev/787sjl4tzriz.pages.dev/907sjl4tzriz.pages.dev/417sjl4tzriz.pages.dev/577sjl4tzriz.pages.dev/587sjl4tzriz.pages.dev/447sjl4tzriz.pages.dev/39
jak samemu wyjść z depresji